06 maja 2016, 16:42
Każda posiadaczka falowanych i mocno puszących się włosów wie jak ciężo ułożyć je z rana, lub tuż po umyciu.
Opiszę pare rodzai olejów, które używałam i jak działały na moje włosy.
Zcznę od najpopularniejszego oleju kokosowego. posiadam wersję rafinowaną.
Używałam go na włosy co 3 dni, 2-3h przed myciem. Wytrawałam niecałe 3 miesiące po czym zaprzestałam i postanowłam wypróbować innego.
Co zmieniło się w moim włosie, przez te 3 miesiące?
Szczególnie nie zauważyłam jakieś super różnicy.
Sama aplikacja była przyjemna, również ze zmyciem nie miałam żadnego problemu, wystarczyła podwójna aplikacja szmponu i odżywka.
Same włosy z początku były szorstkie i sianowate, dopiero po 2 miesiącach zaczeły robić się delikatne. Poza lekkim wygładzeniem włosów nie zauważyłam zmiany np.z rozdwojonymi końcówkami.
Olej kokosowy możemy kupić w większości markietów za śmieszne pieniądze, ok 8 zł-300ml.
Myślę że za taką cenę można wypróbować, lecz ja już do niego nie wrócę.
Dziewczyny, nie kupujcie tego oleju w skepach eko itp. ponieaż nie jest to żadna różnica z kąd go kupicie, skład zawsze będzie ten sam i pozyskiwanie go. Jedyne co zauważymy to cena która jest pożądnie wygórowana. Sama się na to nabrałam, "bo opakowanie było z napisem eko" i grubo przepłaciłam za 200ml dałam 25 zł i naprawdę różnicy nie ma, ten z biedronki jest taki sam.